Tajemnicza księga ksiąg – czyli o księdze znaku słów kilka
Księga znaku, brandbook, manual…
Dla osób rozpoczynających przygodę z brandingiem, określenia te brzmią trochę jak magiczna księga zaklęć i innych czarów. Co tak naprawdę kryje się za tymi nazwami? Czemu służą tego typu dokumenty i czy Wasza marka musi je posiadać?
Podstawowa księga znaku
To tak naprawdę instrukcja obsługi logo, opis jego konstrukcji,wersje poziome i pionowe, monochromatyczne, informacje dotyczące pola ochronnego, zastosowanych fontów, kolorów. Znajdziemy w niej także przykłady złego i dobrego użycia logotypu oraz jego minimalny rozmiar. Podstawowa księga znaku to taki standard, który powinien być dołączany do każdego powstającego logo – niestety, często spotykamy się z sytuacjami, że marka nie posiada tego dokumentu (a potem widzimy w różnych kanałach “kwiatki”, choćby w postaci nieczytelnego logo).
Rozszerzona księga znaku
W rozszerzonej wersji księgi znaku dodawana jest księga identyfikacji wizualnej czyli zbiór wytycznych dotyczących różnych elementów wykorzystujących linię graficzną marki np. wzory akcydensów (wizytówek, teczek, kopert itd.), layouty materiałów marketingowych i reklamowych, opakowania, gadżety firmowe, oznakowania. Na taki manual zwykle decydują się większe firmy, które współpracują z różnymi podmiotami – w takiej sytuacji, bez uporządkowanej instrukcji, trudno byłoby zapanować nad spójnym wizerunkiem marki.
Brand book
Najszerszym zbiorem wytycznych jest księga marki (brand book), w której przedstawiona zostaje esencja marki – wizja, misja, wartości i inne założenia strategiczne marki. Zawiera ona także informacje odnośnie komunikacji werbalnej i niewerbalnej. To najbardziej kompletny dokument, obowiązkowy dla dużych firm, w szczególności prowadzących działalność w różnych regionach świata.
I co dalej z tą księgą?
Każdy kto współpracuje z Twoją marką, powinien traktować księgę znaku jak lekturę obowiązkową i wertować, wertować, wertować. A przede wszystkim korzystać z niej, a nie rzucić nią w przysłowiowy kąt i uprawiać radosną twórczość. Po to ktoś (jakiś projektant, raczej niegłupi) włożył trud w te odległości, grubości, pantony, by kolejny ktoś (inny projektant, grafik, dział marketingu, drukarz, copywriter itd.) miał pracę znacząco ułatwioną i nie głowił się, czy aby na pewno to logo dobrze będzie wyglądało na czerwonym tle i czy czytelne będzie? Czy ten claim to można innym fontem, a czy sygnetu można użyć przy tworzeniu patternu? Bo w głowie kreatywnych opcji zawsze miliony, a każda kolejna możliwość bardziej swobodna od poprzedniej, więc dobrze dla Twojej marki jest, gdy ta twórczość przyjmuje pewne określone wcześniej ramy. Od Sasa do Lasa już było – Twoja marka potrzebuje spójności i na niej może tylko skorzystać!
Podsumowując, każda marka powinna posiadać przynajmniej podstawową wersję księgi znaku. Pozwala to utrzymać w ryzach wizerunek marki, przygotowując materiały wg określonego standardu.
Case study – Polskie Marki Turystyczne – księga znaku i identyfikacji wizualnej
W tym przypadku powstała rozszerzona wersja księgi znaku i identyfikacji wizualnej, taka z duszą i dobrą energią do upowszechniania się tejże marki. Wierzymy, że w niedługim czasie stanie się ona oznaką jakości turystycznej danego regionu i zachęci do odkrywania kolejnych zakątków, które mogą poszczycić się mianem Polskiej Marki Turystycznej.
W dokumencie znajdują się m.in. wytyczne odnośnie stosowania logo, layouty plakatów, gadżety, a nawet informacje dotyczące komunikacji werbalnej.